– Determinacja mocarstw zachodnich do kontynuowania pomocy militarnej i wsparcia politycznego dla Ukrainy, jednak bez Chin

Kiedy Michael Crowley z „The New York Times” spotkał Wanga Yi na korytarzu Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zapytał chińskiego ministra spraw zagranicznych, czy planuje spotkać się z sekretarzem Stanu Antonym Blinkenem na uboczu.  „Po prostu się zaśmiał” — napisał Crowley na zakończenie swojego raportu.


Zaśmiał się. Przypomina to chwilę ostatniej wizyty amerykańskiego Sekretarza Stanu w Moskwie, kiedy A. Blinken, po formalnych rozmowach wciągnął Siergieja Ławrowa do oddzielnego pokoju na Kremlu i zapytał ministra spraw zagranicznych Rosji, czy to prawda, że ​​plan Moskwy polega na odbudowie imperium rosyjskiego.
Ławrow spojrzał, odwrócił się i wyszedł z pokoju – bez odpowiedzi, bez uścisku dłoni, bez pożegnania.

Perspektywa dłuższego i konstruktywnego spotkania Blinken-Wang w Monachium została na chwilę odrzucona odkąd A. Blinken nagle odwołał spotkanie z Wangiem, po tym jak Pentagon zabrał się za nonsensowny balon, który teraz próbuje zatrzeć najlepiej jak potrafi. 

Nie jest niczym niezwykłym, że na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, corocznej imprezie najważniejszych zachodnich polityków, wojskowych i zajmujących się bezpieczeństwem narodowym, od 60 lat mówi się ważne rzeczy. 

Interesujące jest to, że naprawdę ważne rzeczy wypowiedziane w Monachium, często należą do przywódców spoza Zachodu, którzy podróżują do stolicy Bawarii jako goście z zewnątrz, jakby chcieli zdać relację z dzikiej przyrody poza granicami świata atlantyckiego. 

Jedność Zachodu „jest silniejsza niż kiedykolwiek” – zapewnił A. Blinken

Oto kilka ciekawych wypowiedzi w kontekście tematu konferencji:

Musimy upewnić się, że nasi obywatele i nasze społeczeństwa również zrobią wszystko, co trzeba”.
Zawsze dodaje energii świeże, nowe myślenie.

Miał on bardzo ciekawą odpowiedź na uwagi Kuleby w porze lunchu. „Możemy dojść do sytuacji, w której wyzwolenie niektórych części terytorium Ukrainy będzie wiele kosztować, że społeczeństwo ukraińskie będzie uważać straty jako nie do zniesienia” – powiedział Paweł. Dodał, że ci, którzy opowiadają się za upadkiem Federacji Rosyjskiej jako prawdziwym celem tej wojny, powinni zacząć myśleć o konsekwencjach, których jeszcze nie wzięli pod uwagę.

Zauważył, że skoro zimna wojna dawno się skończyła, NATO, produkt tej zimnej wojny, musi dostosować się do zmieniających się okoliczności. Jeśli NATO będzie dalej rozszerzać się na wschód, czy będzie to sprzyjało pokojowi i stabilności w Europie i czy przyczyni się do długoterminowej stabilności w Europie? Jest to kwestia, która zasługuje na poważne rozważenie przez europejskich przyjaciół.

W kwestii ukraińskiej Chiny uważają za konieczny jak najszybszy powrót do porozumienia mińskiego II, będącego punktem wyjścia tej sprawy. Umowa jest wiążącym instrumentem wynegocjowanym przez zainteresowane strony i zatwierdzonym przez Radę Bezpieczeństwa ONZ oraz zapewnia jedyne realne wyjście z obecnej patowej sytuacji.

Gdyby Zachód był tak triumfalnie zjednoczony, że wlewa na Ukrainę zbrojenia warte niezliczone miliardy dolarów, czy jego przywódcy musieliby podróżować do Monachium, żeby o tym rozmawiać, jeden po drugim, mówiąc to samo? 

Na konferencji nie pojawił się jakikolwiek urzędnik który by wstał i powiedział, że nie może być negocjacji w sprawie dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Zamiast tego prawie wszyscy, którzy poruszali ten temat, powiedzieli, że rozmowy mogą rozpocząć się dopiero po odzyskaniu przez Ukrainę wszystkich terytoriów okupowanych obecnie przez Rosję.

Musimy więc zapomnieć że wojna może zakończyć się tylko przy mahoniowym stole.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *