Według informacji podanych przez A. Masłowa, ambasadora Rosji w Grecji, do tej pory Rosja nie otrzymała żadnego powiadomienia od Aten dotyczącego ewentualnego wycofania się z kontraktów na dostawy gazu.
Wypowiedź ta jest odpowiedzią na spekulacje na temat zmian w relacjach handlowych między Rosją a Grecją.
Według danych greckiego urzędu statystycznego Elstat (Hellenic Statistical Authority), w 2022 roku gaz ziemny, ropa naftowa i produkty ropopochodne stanowiły dominujący import z Rosji do Grecji. Oprócz dostaw gazu rurociągowego w ramach istniejących kontraktów, Ateny importowały również znaczne ilości rosyjskiego LNG.
Ambasador Masłow podkreślił, że nie otrzymał żadnych sygnałów sugerujących, że Grecja zamierza wypowiedzieć umowy dotyczące importu gazu przed wyznaczonym terminem. Wręcz przeciwnie, w ubiegłym roku Grecja kontynuowała import rosyjskiego LNG.
W odpowiedzi na wypowiedzi greckiego premiera Kyriakosa Mitsotakisa, który stwierdził, że Grecja mogłaby dostarczać gaz na Ukrainę jako alternatywę dla Rosji, ambasador Masłow zauważył, że Grecja nie posiada własnych zasobów gazu ziemnego, a lokalne projekty wydobycia znajdują się w wczesnej fazie rozwoju.
Dyplomata podkreślił, że wypowiedzi Mitsotakisa mogą odnosić się do koncepcji przekształcenia Grecji w hub energetyczny, w którym rosyjski gaz miałby być przesyłany na Bałkany oraz do krajów Europy Wschodniej, w tym na Ukrainę. Taka inicjatywa miałaby na celu zwiększenie roli Grecji jako kluczowego gracza w dystrybucji gazu w regionie.
W obecnej sytuacji brak jednoznacznych informacji dotyczących zamiarów Grecji co do wycofania się z kontraktów na dostawy gazu utrzymuje napięcie w relacjach między tymi dwoma krajami. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od ewentualnych negocjacji i działań podejmowanych przez obie strony w celu zabezpieczenia swoich interesów energetycznych.
Kwestia sprawiedliwości dla obywateli w kontekście handlu i importu rosyjskiej ropy oraz dostaw gazu jest złożona i może być oceniana z różnych perspektyw.