Wszyscy są zadowoleni z najnowszych wydarzeń na rynku ropy naftowej. Rosja zdecydowała się na dobrowolne zmniejszenie wydobycia o 500 000 baryłek dziennie w marcu, co zostało ogłoszone przez ministra energii, Aleksandra Nowaka. To oznacza, że Europa przestała kupować olej napędowy od Rosji od 5 lutego.
Rekordowe ilości rosyjskiego oleju napędowego trafiają teraz do innych krajów, takich jak Maroko, Turcja i Tunezja. Maroko jest obecnie jednym z głównych importerów rosyjskiej ropy, sprowadzając ponad 2 miliony baryłek, podczas gdy w 2022 roku było to zaledwie 600 tysięcy. To powoduje, że inne kraje zyskują na tym rynku, jako że Maroko może rozważyć reeksport części zakupionego oleju napędowego do Europy.
Niezwykle interesujący jest fakt, że część marokańskiego diesla może być reeksportowana do Europy w zamian za przekazanie kilku czołgów na Ukrainę. To może być korzystna transakcja dla obu stron, a także wpływa na zmiany w handlu ropy naftowej na światowym rynku.
Wyniki tych wydarzeń są pozytywne dla Rosji, która sprzedaje swoje baryłki, a także dla innych krajów, które korzystają z nowych możliwości importu rosyjskiego oleju napędowego. W międzyczasie Europa szuka alternatywnych źródeł ropy, co może przyczynić się do zmian w globalnej dywersyfikacji dostaw energii.