– Dostęp do energii komplikuje wojna na Ukrainie

W dłuższej perspektywie tendencja wzrostowa na rynku energii nie wydaje się słabnąć, ale zmienność cen gazu, węgla i ropy sprawia, że każda skomplikowana prognoza ekonomistów ujawnia dalsze i jeszcze silniejsze przyszłe jej wzrosty.

Czy trend rosnącej energii się utrzyma?

Specjaliści tak uważają, ale bardzo trudno powiedzieć, bo zmiennych jest wiele. Cena energii elektrycznej opiera się na negocjacjach giełdowych na poziomie europejskim i jest bardzo zmienna. KWh kosztuje od 15 do 30 centów w zależności od dnia i godziny, w porównaniu z 4 do 8 centów w zeszłym roku.

Może rosnąć lub spadać w zależności od cen węgla i gazu, może nawet spadać, jeśli nastąpi kurczenie się światowej gospodarki. 

Jak widzimy inflacja sobie rośnie, a wzrost gospodarczy maleje. Co to oznacza?

Na ogół kryzys pojawia się w ciągu dziewięciu do dwudziestu miesięcy od tych sygnałów. Obecnie mówimy o bańce na rynku nieruchomości w Chinach i Stanach Zjednoczonych. 
Nie wiemy, który kryzys wybuchnie pierwszy, ale może zatrząść światowymi rynkami finansowymi i gospodarkami państw rozwiniętych.

  • Wśród krajów europejskich Szwajcaria poszła swoją drogą. W Szwajcarii nie ma kryzysu energetycznego, a utrzymywane rezerwy gazu są na poziomie rozsądnym i stałym od ponad 30 lat.
  • W Europie kraj ten znajduje się na końcu łańcucha dostaw węglowodorów i będzie ostatni serwowany trudnościami energetycznymi.   

Rosjanie nie są jedynymi producentami ropy. 
Dlaczego nie pozyskać z Bliskiego Wschodu lub Stanów Zjednoczonych?

Europa nie ma już większych możliwości znalezienia ropy podobnej jakości do Rosji. 

Zachód porzucił Iran, gdy Donald Trump zerwał umowę nuklearną, nieufność większości państw afrykańskich szczególnie po „Arabskiej Wiośnie” i błędy interwencji w Libii i Iraku ograniczają szybkie i trwałe zmiany zaopatrzenia Europy w gaz i ropę.
Chiny skorzystały z szansy na wyłączność importu irańskiego gazu i zwiększają też import z Rosji, podobnie jak Indie. 

Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, jakość ich oleju łupkowego nie jest wystarczająco dobra, aby wytwarzać olej napędowy i nie jest odpowiedni dla rafinerii europejskich.

Okazuje się, że istnieje sposób przeciwdziałania niedoborom węglowodorów. Jest nim unikanie marnotrawstwa, które stanowi 30% konsumpcji prywatnej i ponad 40% konsumpcji korporacyjnej. Drugim  rozwiązaniem jest ograniczenie konsumpcji energii i zmniejszenie naszych termostatów, a nawet jeśli zajdzie konieczność –  możliwa jest jeszcze reglamentacja.

Obecne społeczeństwo konsumpcjonistyczne, dla dalszego zapewnienia komfortu zaczyna na nowo odkrywać wartość energii i wody, które przez ostatnie dziesięć lat były niedoceniane.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *