– Indie korzystają z okazji i kupują nadal rosyjską ropę

Przetasowania w rosyjskim eksporcie ropy stały się oczywiste kilka dni po tym, jak Putin rozpoczął atak na Ukrainę pod koniec lutego. Tankowce, które kiedyś kierowały się z rosyjskich terminali nad Morzem Czarnym do Europy Północnej, obierają obecnie kurs w stronę Indii donosi The New York Times.

W związku z konfliktem na Ukrainie, USA na początku marca wprowadziły zakaz importu rosyjskiej ropy i skroplonego gazu ziemnego.

Unia Europejska także przyłączyła się do sankcji 31 maja b.r. Bruksela uzgodniła porozumienie  „27państw”, które zakłada, że UE zrezygnuje z 90 proc. importu rosyjskiej ropy. Pozostałe 10 proc. to dostawy południowym odcinkiem ropociągu „Przyjaźń”, których utrzymanie wywalczyły przede wszystkim Węgry.

Amerykanie zadadzą kolejny, silny cios machinie wojennej Putina” — tak mówił, prezydent USA Joe Biden, uzasadniając światu swoją decyzję.

Pomimo nałożonych sankcji na Rosję, duża liczba tankowców nadal zmierza do dwóch najważniejszych portów w Indiach:

  1. Jamnagar, w zachodnim stanie Gujarat, gdzie Reliance Industries ma największy na świecie kompleks rafineryjny;
  2. Gujarat, gdzie znajduje się rafineria należąca do Nayara Energy, indyjskiego oddziału rosyjskiej spółki państwowej – Rosneft.

Polityczna neutralność Indii wobec wojny na Ukrainie przekształciła się w prawdziwy ekonomiczny oportunizm.

Pomimo ciągłych wezwań pod adresem New Deli do utrzymania dystansu od Moskwy, indyjskie zakupy rosyjskiej ropy wzrosły ponad dwukrotnie w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Indie od początku rosyjskiej inwazji zaczęły importować surowiec na wielką skalę, zwiększając dostawy z 30 tys. do 800 tys. baryłek dziennie. To pozwoliło Rosji na przywrócenie poziomu eksportu ropy niemal do poziomu sprzed inwazji.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *