Opary metanu z basenu permskiego, skąd będzie pochodzić importowany przez Europę LNG, zaczynają budzić niepokój.
Według danych lotniczych zebranych przez Environmental Defense Fund i Carbon Mapper i potwierdzonych przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska jedynie 30 tamtejszych obiektów wiertniczych odpowiada aż za około 100 000 ton emisji metanu rocznie.
Ropa, a zwłaszcza gaz, stanowią 30% całkowitej emisji metanu.
Metan ma 80 razy większy wpływ niż CO2.
W dniu 27 grudnia ubiegłego roku Teksas został dotknięty kolejnym trzęsieniem ziemi o sile 4,5 stopnia Richtera, którego epicentrum znajdowało się w basenie permskim. To wydarzenie miało poważne konsekwencje dla regionu, a zwłaszcza dla producentów
Władze Teksasu, w reakcji na trzęsienie ziemi, podjęły decyzję o zawieszeniu niektórych wierceń w regionie basenu permskiego. Było to niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom i uniknięcia dalszych ryzyk. Niestety, ta decyzja miała również negatywne skutki dla producentów ropy, którzy doświadczyli znacznego spadku swoich dochodów.
Według danych, producenci ropy w najbardziej płodnych regionach Permu stracili aż 48,2% swoich dochodów w wyniku zawieszenia wierceń. Jest to ogromna stratą finansowa, która dotknęła wiele firm i podmiotów działających w branży na tym obszarze.
Jednocześnie trzęsienie ziemi i zawieszenie wierceń podkreślają znaczenie bezpieczeństwa i odpowiedniego zarządzania ryzykiem w przemyśle naftowym. Władze Teksasu muszą podjąć dalsze działania w celu zapewnienia ochrony przed trzęsieniami ziemi i równocześnie utrzymania stabilności gospodarczej regionu.
Emisje metanu w basenie permskim podczas wydobycia gazu łupkowego