- W kontekście przyszłych wydarzeń na Ukrainie, Europa staje w obliczu ograniczonego wpływu na strategiczne decyzje, które są podejmowane przez mocarstwa atomowe, czyli prezydentów Joe Bidena i Władimira Putina.
- Perspektywa ewentualnej wojny jest przerażająca, a trudno jest nam przewidzieć, jakie konsekwencje może to mieć dla regionu.
- Niemniej jednak, po analizie zachowań amerykańskich polityków, wydaje się, że najtrudniejsze czasy jeszcze przed nami, choć nie wiemy dokładnie, kiedy to nastąpi, to już mówi się o pierwszym kwartale tego roku.
W Europie, zwłaszcza po odejściu Angeli Merkel, odczuwa się brak przywódcy o europejskim formacie, który mógłby jednoczyć i reprezentować interesy Unii Europejskiej.
W tej sytuacji Niemcy, będące kluczowym graczem w regionie, oczekują pokojowego rozwiązania kryzysu na Ukrainie, zanim zgodzą się na otwarcie kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2.
Sprawa Ukrainy jest bardzo skomplikowana, zwłaszcza dla tych, którzy nie rozumieją jej pełnego kontekstu.
Administracja Bidena wyraża krytykę w stronę Niemiec, zarzucając im brak odpowiedniego zaniepokojenia wobec działań Kremla. Jednakże, Niemcy są w trudnym położeniu, ponieważ bez dostaw rosyjskiego gazu ich firmy ryzykują upadłość i przeniesienie produkcji do Chin.
- Bloomberg donosi, że w ciągu pierwszych dwóch tygodni stycznia 2023 roku dostawy rosyjskiego gazu do Europy spadły o 41% w porównaniu do poprzednich lat, osiągając najniższy poziom od 2015 roku.
- Jednocześnie, wydobycie rosyjskiego gazu wzrosło o 2,1 miliarda metrów sześciennych, aby zaspokoić zapotrzebowanie na rynku krajowym.
Taki stan rzeczy wskazuje na „sztuczne zacieśnienie” europejskich rynków gazu, którego przyczyny mogą się wiązać z działaniami rosyjskiego giganta Gazpromu, kontrolowanego przez państwo – stwierdza Fatih Birol z Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
Margrethe Vestager, komisarz ds. Konkurencji Rynkowej w Komisji Europejskiej, oczekuje wyjaśnień ze strony Gazpromu w sprawie ograniczeń eksportowych, ale czas na rozwiązanie problemu jest ograniczony.
Bez wątpienia przywódcy Gazpromu musieli się uszczypnąć, żeby nie wybuchnąć śmiechem.
Ostrzeżenie:
Ten artykuł opiera się na informacjach dostępnych publicznie i nie ma na celu przewidywania przyszłych wydarzeń. Sytuacja związana z konfliktem militarnym na Ukrainie oraz w zakresie dostaw gazu jest dynamiczna i może ulec zmianie w każdej chwili.