Kiedy obywatele chilijscy wybrali w demokratycznych wyborach socjalistę Salvadora Allende Gossensa na prezydenta w 1970 roku, Nixon i Kissinger postanowili go usunąć.
Fakt, że Allende został wybrany powszechnie, czynił go tylko bardziej niebezpiecznym w oczach amerykańskich polityków.
Kilka dni później Kissinger powiedział: „Nie rozumiem, dlaczego mamy stać z boku i patrzeć, jak kraj przechodzi na komunizm z powodu nieodpowiedzialności jego własnego narodu”.
Kissinger natychmiast wymienia grzechy i słabości Allende – w tym „szkodliwe” podwyżki płac dla robotników i indoktrynowanie młodych w „wartościach humanizmu socjalistycznego”.
Administracja amerykańska uważała, że papierowy pieniądz zniczczy gospodarczo kraj i będzie niebezpieczny wzorem dla innych państw Ameryki Płd.
W opinii Nixona, Chile pod rządami Allende było kamieniem brukowym na drodze do sowieckiej hegemonii.
Kubański kryzys rakietowy w 1962 r. i nieudana próba utworzenia bazy okrętów podwodnych na Kubie podkopały wszelkie nadzieje na stworzenie prawdziwego państwa chilijskiego w Ameryce Łacińskiej.
Kierownictwo Kremla niechętnie zwiększało pieniądze wysyłane do Chile, wiedząc, że Allende wyda je na niepotrzebny amerykański import.
Jeśli Allende rzeczywiście stanowił zagrożenie, prawie na pewno nie miało to nic wspólnego z jakimikolwiek sowieckimi ambicjami, ale z jego własnymi potężnymi argumentami przeciwko globalnej dystrybucji zasobów daleko wykraczającej poza wszystko, na co Waszyngton był gotowy.
- W przeciwieństwie do Morgenthau i Kennana, którzy postrzegali wówczas świat nieprzemysłowy jako system niewart uwagi Ameryki, Richard Milhous Nixon uważał socjalizm Trzeciego Świata za poważnego wroga, zdolnego zakłócić przyszłe starcie USA ze Związkiem Radzieckim.
- Kissinger i Nixon założyli słusznie, że mogą poprzeć zamach stanu przeciwko Allende przy minimalnym zamieszaniu, tak jak Eisenhower dwie dekady wcześniej pozbył się Gwatemali demokratycznie wybranego prezydenta Jacobo Árbenza.
Jednak widowisko usunięcia Allende miało jedną niezamierzoną konsekwencję: